Cześć ! 😉

Jednak zdecydowałem się na treningi w tym tygodniu. Miałem wątpliwości, czy całkiem nie odpuścić „ciężarów” na ten tydzień… Po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że bez siłowych treningów – nie będę się czuć Sobą, a to przecież najważniejsze… By czuć się Sobą .

Wczoraj mój wspaniały kolega – Andrzej, zorganizował mi przeniesienie Bloga na platformę WordPress. W związku z tym, jest to mój dziś pierwszy wpis na WordPressie. Jestem pod wrażeniem mnogości funkcji, możliwości tej platformy. Wyczuwam tu możliwość ogromnego rozwoju w blogowaniu. Wracając do kolegi – Andrzej ( Nie będę zdradzać jego nazwiska bez Jego zgody ), zajmuję się informatyką i programowaniem. Jest świetny w swoim „fachu”, więc jeśli będziecie potrzebować pomocy w tym temacie – to dajcie znać ! Przekażę Mu ;). Jeśli chodzi o redukcję – to w stosunku do poprzedniego tygodnia jest bez zmian. Jednak nie ma się co dziwić haha. Ja się cieszę, że nie przytyłem – biorąc pod uwagę moje dietetyczne ” rozluźnienie „… Jest dobrze jak jest :). W sobotę nadprogramowo, po kolacji – wskoczył Makowiec z ” Biedry „, potem wielka paczka ( 225 g ) Chipsów Lay`s „Grzyby w śmietanie” i 3 piwa „Książęce”. Poza tym w międzyczasie – w środę miałem swój „Magiczny dzień” i wleciało ze 2 kg ciasta. Gdyby nie to, że jestem tak aktywny, to bym wyglądał dziś jak „Ludek z Michelin” :D. Nie polecam Wam takiego obżarstwa, ale w granicach rozsądku jest to nawet wskazane. Nazajutrz dzięki tej ogromnej puli kalorii – miałem świetne bieganie. Udało mi się zrobić rekordowy dystans w czasie 30 minut, a potem miałem energię, żeby wysprzątać całe mieszkanie. A pierwszy posiłek wczoraj zjadłem o 14-ej. Także czasem warto sobie „pożreć”, ale jeśli faktycznie mamy aktualnie spięcie o lepszą formę to odpuśćmy takie zachowanie. Ja aktualnie walczę o te 79 cm w pasie, póki co mam 81,5 cm. Cieszę się, że i tak 3mam dobry poziom. Na świetną formę jeszcze przyjdzie czas, bo nie da się być przez cały rok ” na szczycie „.

A oto mój Plan regeneracyjny na dziś:

Dzień 1. / „Luźny tydzień”

  1. Martwy ciąg – 3 serie x 10 powtórzeń ( 33 kg )
  2. Podciąganie na drążku nachwytem – 3 serie x do oporu
  3. Podciąganie na drążku podchwytem – 3 serie x do oporu
  4. Szrugsy z hantlami – 2 x 10 ( 2 x 6 kg)

Trening jest tak lekki, że nie robię przed nim rozgrzewki. On jest właściwie rozgrzewką samą w sobie. Przerwy między seriami i ćwiczeniami – około 3 minut. To ma być lekki regeneracyjny trening. Oczywiście na drążku – dam z siebie wszystko ! Uwielbiam te ćwiczenia.

Po treningu siłowym od razu idę biegać – ” tradycyjnie ” 30 minut.

Miłego dnia Wam życzę !

Artur Bruszewski

Jeżeli spodobał Ci się mój wpis to proszę
postaw mi kawę, aby wspierać moją twórczość. Wystarczy, że klikniesz w poniższy link. Z całą pewnością dzięki temu, będę mógł znacznie częściej pisać wartościowe treści właśnie dla Ciebie!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

4 komentarze

  1. avatar
    Małgorzata Świerzy says:

    mam nadzieję że podzieliłes sie chociaż z Majkelkiem ?Artur brawa dla ciebie za motywację ?

    1. avatar
      says:

      Pewnie, że się podzieliłem ! :). Dziękuję ! 🙂

  2. avatar
    M says:

    Cześć Arturze,
    Jak zawsze świetny wpis 🙂 ja miałam przerwę z ćwiczeniami tylko wczoraj i cieszę się, że dzisiaj wieczorem czeka mnie trening 🙂 Twoja motywacja czyni cuda 😉
    Pozdrawiam
    M

    1. avatar
      says:

      Dziękuję ! Pamiętaj, żeby się nie zatrzymywać. Najważniejsza jest regularność, to ona determinuje to, co czeka Nas jutro 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *