Cześć ! 😉
Dziś czwartek, a więc połowa tygodnia za Nami ;). Jak dla mnie pierwsza połowa – bardzo emocjonująca, bo to po prostu jeden wielki Chaos, natomiast liczę na odrobinę spokoju i więcej pozytywnych wibracji w drugiej odsłonie tygodnia ;). Z pewnością, te pozytywne wibracje może podnieść – Trening Nóg, który mnie za chwilę czeka…
Nogi można skutecznie trenować z minimum sprzętu, a więc nawet w domowych warunkach – tak jak Ja to właśnie robię. Każde ćwiczenie związane z tą partią, zaczynam od zarzutu sztangi na przód klatki lub zza karku. Nie używam stojaków, co prawda przez to nie zrobię ćwiczenia z ogromnym ciężarem, jednak z czasem będę zarzucał coraz cięższe klamoty na siebie, więc siła i tak urośnie z czasem ;). W życiu należy porównywać się jedynie z Sobą, z dnia wczorajszego. Nigdy z innymi ludźmi…To prowadzi tylko do frustracji. Do niczego dobrego Cię to nie doprowadzi, a jedynie może zaszkodzić i zatrzymać w działaniu, bo przecież po co mam coś robić, skoro inni są lepsi, wiedzą więcej, są szybsi, więksi itd…Warto sobie tego oszczędzić ;). Trzeba robić swoje, najlepiej jak się potrafi i być cierpliwym. Czas zawsze wynagradza włożony wysiłek. Tak samo jak postępujące zaniedbanie ciała, daje nam w efekcie niezadowolenie z własnego ciała. Oczywiście to wszystko w szerszej perspektywie czasu.
A mój plan treningowy na dziś to :
- Przysiady ze sztangą z przodu – Rozgrzewka i 3 serie x 4 – 6 powtórzeń ( 63 kg )
- Przysiady ze sztangą z tyłu – 3 x 4 – 6 ( 48 kg )
- Wykroki ze sztangą – 3 x 4 – 6 ( 43 kg )
- Wspięcia na palce – 3 x 4 – 6 ( 2 x 14,5 kg )
Przerwy pomiędzy ćwiczeniami ze sztangą – to 3 – 4 minuty, natomiast przy wspięciach robię 2 minuty przerwy.
A teraz dopiję kawę i biorę się do działania !
Pozdrawiam,
Artur Bruszewski