Dlaczego wciąż nie masz efektów ?
Masz na to pytanie – całą, obszerną listę Topowych odpowiedzi a może inaczej ? Myślę, że to tylko same wymówki !
Przedstawię Ci najpopularniejsze wymówki i przy okazji zostawię do każdej z nich, swoją adnotację.
Gotowy? Gotowa ?
W takim razie…
3, 2, 1 … Start !
- Nie mam czasu na trening – Człowieku doba ma aż 24h ! A tydzień to aż 7 dni. Skoro są ludzie, którzy potrafią znaleźć czas na trening – to Ty również możesz go znaleźć! To tylko kwestia odpowiedniego zarządzania swoim czasem.
- Jestem za stary/stara – Rozczaruję Cię… Pracę nad rozwojem sylwetki można zacząć w każdym wieku, tak samo jak dbać o kondycję fizyczną i zdrowie. Gdy masz 60 lat – nie będziesz mógł w takim samym tempie rozwijać się jak 20-latek, jednak wciąż możesz pracować nad tężyzną fizyczną i utrzymywać zdrowy styl życia. Dbanie o własny wygląd i witalność to robota na całe życie ! Jak codziennie mycie zębów. Tego po prostu nie można odpuścić.
- Jem bardzo mało, a nie mogę schudnąć – Pewnie zapomniałaś/-eś o tym Ptysiu zjedzonym po drodze z pracy i Kawie ( z mlekiem i cukrem ). Ogranicz spontaniczne przekąski i kaloryczne napoje do zera, a gdy osiągniesz swój cel sylwetkowy możesz sobie ustalić kiedy, będziesz sobie folgować w diecie. Niby to nic wielkiego, taka przekąską czy kaloryczny napój, a jednak to wciąż dodatkowe kalorie, które nie pomogą Ci w walce o bycie „lepszą” wersją siebie. Nawet jeden mały cukierek „Michałek” to wciąż kalorie. Nie zapominaj o tym, gdy jesteś na redukcji i chcesz zrzucić zbędny balast.
- Bo mam takie geny… – Słyszałem to już miliony razy i zawsze brzmi to absurdalnie i niedorzecznie. To nie geny, tylko Twoje złe nawyki i mikro-decyzje w dłuższej perspektywie czasowej, determinują to jak wyglądasz. Skoro nie ćwiczysz siłowo, wszędzie jeździsz samochodem, a sport oglądasz tylko w TV – to nie dziw się, że wyglądasz jak Tatuś, który robi całe życie dokładnie to samo, co Ty teraz. Owszem geny mają wpływ na to, w których miejscach tkanka tłuszczowa bardziej się odkłada. Ja jak się rozluźnię z dietą, to szybko zauważam różnicę w okolicach pasa i na twarzy, a u Ciebie mogą być problematyczne pośladki, ramiona czy uda. Jednak proces odchudzania wygląda u każdego tak samo. Nieco inaczej sprawa ma się z budowaniem masy mięśniowej, ponieważ niektórzy mają lepsze predyspozycje do budowania mięśni, a inni gorsze, jednak każdy może stać się lepszą wersją siebie ! Tak, Ty również ! Podsumowując… To nie geny, lecz po prostu niewłaściwe decyzje.
- Nie mam dziś siły na trening – To absolutnie normalne, że nie masz ochoty. Jesteśmy ludzi i każdy z nas ma takie chwile słabości, lecz sukces w walce o wymarzone ciało – wygrywają ci, którzy ćwiczą zwłaszcza wtedy, gdy im się nie chce. Będę z Tobą szczery – gdybym ćwiczył tylko, wtedy gdy mam na to ochotę – to może raz w tygodniu zrobiłbym trening. Niestety taka postawa nie spowoduje, że będę się sportowo rozwijać, więc muszę ćwiczyć minimum 3 razy w tygodniu, aby przynajmniej zachować wypracowane efekty. Jeżeli chce coś więcej ugrać, w takim razie muszę ćwiczyć częściej. Kluczem do sukcesu jest samodyscyplina, aby robić swoje i iść naprzód nawet wtedy, gdy Ci się nie chce. Ból i niechęć wynikająca z podjęcia treningu jest tylko chwilowa, natomiast Twoja satysfakcja z efektów włożonej przez Ciebie pracy, będzie trwać niemal wiecznie. Podejmij słuszną decyzję.
- Dieta jest zbyt droga – Zdrowa dieta opiera się na naturalnych, niskoprzetworzonych i przede wszystkim tanich produktach. Temat wyczerpany.
- Nie wiem jak zacząć ćwiczyć – przeczytaj książkę na nurtujący Cię temat. Zdobędziesz wiedzę teoretyczną, którą będziesz mógł wykorzystać w praktyce. W każdej siłowni możesz spotkać Trenera, który chętnie Ci pokażę jak trenować. Możesz też zajrzeć na mojego Bloga lub skontaktować się ze mną na Facebooku lub Instagramie. Chętnie pomogę Ci się wdrożyć w temat aktywności fizycznej.
- Mam za daleko do siłowni – Weź przykład ze mnie i zacznij ćwiczyć w domu. Na początek wystarczą Ci treningi z obciążeniem własnego ciała. Z czasem tak się wkręcisz w sport, że będziesz miał sprzętu pod dostatkiem.
- Nie mogę ćwiczyć, bo Lekarz mi zabronił – Każdy może trenować. Skoro osoby niepełnosprawne uprawiają sport, to Ty też możesz. A jak lekarz mówi, że nie możesz dźwigać do końca życia – to zmień tego lekarza. Skontaktuj się z solidnym fizjoterapeutą, który pomoże Ci wrócić do pełnej sprawności poprzez leczenie ruchem. Nasze ciała są w stanie same się naprawiać. Na wszystko potrzeba czasu i nauki odpowiednich wzorców ruchowych, żeby już nie wracały jak bumerang, te częste problemy z barkami, kręgosłupem czy kolanami, które wynikają z kiepskiej techniki ćwiczeń lub ze względu na siedzący tryb życia. Długotrwałe siedzenie fatalnie wpływa na nasze ciała. Ruszajmy się, a będziemy zdrowsi i szczęśliwsi!
Jeżeli czegoś bardzo chcesz…
To nie poddawaj się słabościom chwili. Pamiętaj o swoim długoterminowym celu. Poddanie się zachciance lub złamanie własnych zasad dla krótkotrwałej przyjemności jest słabe… To prowadzi do zguby.
Bądź silny i odpowiedzialny za swoje życie ! Atakuj, gdy wiesz, że idziesz po swoje, jednak gdy dopadnie Cię problem i czujesz, że leżysz to wstań szybko i walcz dalej ! Właśnie tak się wygrywa ! Wygrywają najwytrwalsi. Ty też tak bądź i nigdy się nie poddawaj.
Pozdrawiam,
Artur Bruszewski