Trening to nie wszystko w kontekście kształtowania sylwetki. Jeśli myślisz, że treningiem naprawisz błędy wynikającego z mało zdrowego stylu życia, to jesteś w błędzie! Prawdą jest, że trening jest bodźcem do rozwoju masy mięśniowej, siły czy wytrzymałości tlenowej. Jednakże sam trening nie sprawi, że osiągniesz swoje wymarzone rezultaty.
Trenowanie to jeden z elementów układanki. Kolejnymi ważnymi aspektami są: racjonalne odżywianie, szeroko pojęty odpoczynek oraz mająca marginalne znaczenie – suplementacja. Te wszystkie czynniki, jeśli o nie dobrze zadbasz sprawią, że osiągniesz efekty, o których marzysz. W prostych słowach potrzebny do tego jest nowy Styl Życia, który przybliżę w kolejnych akapitach.
Tak na poważnie kształtowaniem sylwetki zająłem się od 2016 roku. Próbowałem rożnych form treningu, diet i podejścia do regeneracji czy suplementacji. Metodą prób i błędów odkryłem i stworzyłem na swoją modłę – Styl życia, który generuje świetną formę.
Przedstawię Ci ogólny jego zarys oraz najważniejsze rzeczy, w każdym omawianych przeze mnie obszarów. Wszystko napisane w taki sposób, abyś nie mógł się pogubić. Być może zainspiruję Cię do stworzenia swojego stylu życia, który wygeneruje Ci świetną formę fizyczną oraz samopoczucie, o jakim nie śniłeś. Wszystko jest w Twoich rękach. Pamiętaj o tym!
Co z tym treningiem?
Na dobrą formę fizyczną składają się głównie dwa czynniki: spora ilość masy mięśniowej oraz niski poziom tłuszczu. Aby zdobyć masę mięśniowa potrzebujesz treningu siłowego, który długofalowo jest rozpisany na progresję i regresję ciężaru. Tylko taka forma treningu zapewni Ci długotrwałe rezultaty.
I teraz napisze coś, co nie jest sexy. Niestety kształtowanie sylwetki składa się z ciągle powtarzających się ćwiczeń, tydzień po tygodniu. Oczywiście co kilka tygodni możesz je zmieniać, ale żeby być w formie przez lata to musisz tydzień w tydzień ćwiczyć. Co prawda, co kilka tygodni możesz zrobić sobie przerwę, ale nie zmienia to faktu, że jest to żmudny, długotrwały proces.
Wieje nudą co? Dla większości ludzi tak, więc pogrążeni w chaosie, błądząc po świecie szukając nowych bodźców, ale nie mają efektów. I nigdy ich nie będą mieli. Chyba, że przeczytają mój wpis i zrozumieją proces ( uśmiech )
Osobiście kocham te rutyny treningowe. Nie wyobrażam sobie życia bez tego, natomiast większość ludzi nie chciałoby poświęcać tej niemal godziny dziennie na trening, bo było to dla nich nudne. Myślę, że zmiana podejścia i akceptacja tej „nudy”, często długich tygodni bez progresu to jest odpowiedź, jak utrzymać długotrwale ten treningowy napęd.
Co jeść?
Istnieje tyle filozofii na temat żywności, tyle „idealnych” diet, a jak wychodzisz na zewnątrz to odnosisz wrażenie, że ludzie są z roku na rok coraz bardziej grubi. Mainstream wmawia nam różne rzeczy, co jest zdrowe, co można, a czego nie i w jakich porach powinniśmy jeść posiłki. Umówmy się, każdy z nas, ja czy Ty – mamy życie, pracę, różnego rodzaju obowiązki związanie z domem, rodziną oraz swoje hobby. Czym powinno być dla Nas jedzenie? Paliwem do działania. Czy powinniśmy się podporządkowywać jakiejś diecie? Nie. Czy dieta jest dla Nas? Tak.
Zanim pójdziesz do pobliskiej Biedronki i obładujesz cały wózek „zdrowymi” produktami – lepiej się zatrzymaj. Ostatnio bardzo modne są wszelkie produkty ze zwiększoną zawartością białka. Jedzenie głównie produktów z wysoką zawartością białka nie sprawi, że będziesz mieć postępy.
Kluczem w diecie jest równowaga pomiędzy białkami, węglowodanami i tłuszczami. Prawda jest taka, że liczenie kalorii długoterminowo jest bez sensu. Dodaje niepotrzebnego stresu, którego i tak Ci nie będzie brakować. Lepiej skupić się na działaniu, a jedzenie traktować jak paliwo do tego działania. Jeść trzeba, ale nie tak często i dużo, jak nam wszyscy próbują wmówić. Musisz znaleźć swój sposób na dietę.
Podpowiem Ci, że dobrym pomysłem jest jedzenie tego, co lubisz i obserwacja swojego organizmu w reakcji na to jedzenie. Generalnie jeść można wszystko, ale trzeba wiedzieć, kiedy i ile, aby zoptymalizować Twój performance na treningu. Dobrze jest praktykować regularne posty, czyli dłuższe odcinki czasowe, kiedy nie przyjmujesz kalorii. Dzięki temu Twoje ciało wchodzi w tryb spalania tłuszczu, poprawiasz trawienie i oczyszczanie organizmu. Same benefity, a nic to nie kosztuje.
Przy dobrym planie treningu siłowego – utrzymujesz lub zyskujesz mięśnie i jednocześnie spalasz tłuszcz. Jednym słowem posty mogą pomóc Ci wyrzeźbić wymarzoną sylwetkę. Bez marnowania czasu na zastanawianie się nad tym, co „zdrowego” zjeść. Czasem lepszym wyborem jest nie zjeść nic.
Kluczem jest obserwacja siebie i ułożenie swojego schematu żywienia, który jesteś w stanie utrzymać długoterminowo. Przy tym będziesz mógł jeść swoje ulubione przekąski. Jeśli dobrze to zaplanujesz to nie będzie to negatywnie wpływać na Twoją formę fizyczną.
Jak się prawidłowo regenerować?
Nieprzerwany sen każdego dnia, ewentualne drzemki i odpowiednie zarządzanie stresem. Jeśli chodzi o sen to nie musisz spać „mitycznych” 8 godzin. Musisz spać, tyle ile potrzebujesz. Jeśli dobrze się czujesz po przespanych 6 godzinach – to jest OK! Obserwuj swoje samopoczucie, bo to ono jest wykładnikiem dobrej regeneracji. Generalnie, dobra regeneracja jest wtedy, kiedy przystępujesz do treningu i jesteś w stanie wykonać zaplanowaną wcześniej pracą w pełnym wymiarze i dobrej wydajności. Jeśli potrzebujesz drzemki w ciągu dnia, to nic złego, zastosuj to sobie. Czas snu zależy od Twoich indywidualnych preferencji. Ważne, żeby go nie zaburzać.
Odrzucenie alkoholu na stałe albo ograniczenie go do kilku razy w roku będzie dobrym wyborem pod kątem właściwej regeneracji oraz ogólnego zdrowia organizmu. Ludzie często o tym nie myślą, ale z doświadczenia wiem, jak regularne picie nawet niewielkich dawek tej substancji – destrukcyjnie wpływa na formę fizyczną.
Ostatnim elementem jest zarządzenie stresem, to najtrudniejszy punkt. Jest to dość trudne, ponieważ aktualnie w XXI wieku jesteśmy przebodźcowani różnorodnymi informacjami, obrazami etc. Do tego dochodzi stres związany z pracą i ogólnie w życiu. Nadmierne zamartwianie się wpływa na sen oraz na skupienie podczas treningu. Nietrudno wtedy o jakieś drobne urazy, a też zdarzają się bóle psychosomatyczne.
Ja sam miewam raz na jakiś dłuższy czas problemy z lędźwiami w momentach nasilonego stresu. Zazwyczaj kilka sesji jogi poprawia ten stan i wracam szybko do pełnej sprawności.
Zachęcam do sporej ilości ruchu na świeżym powietrzu oraz do czynności, które sprawiają nam przyjemność. Jeśli przyjemność sprawia Ci czytanie, granie w gry na Xbox czy oglądanie seriali – to rób to! Układ nerwowy Ci podziękuję i będziesz długofalowo cieszył się dobrym samopoczuciem. Każdy z Nas zasługuje każdego na chwilę wytchnienia, wyciszenia czy po prostu błogiego lenistwa. Nic w tym złego! Dla zachowania równowagi po pracy, zawsze musi być odpoczynek. Trzymaj się tego, a będzie wszystko dobrze!
Suplementacja
Jedynym produktem, który z ręką na sercu polecam jest Kreatyna. Na prawdę działa, poprawia wydajność na treningu, regenerację oraz ponoć również działa dobrze na mózg.
Ogólnie można się wspierać suplementami, ale mają bardzo mały wpływ na naszą wydajność podczas treningów oraz postępy w długofalowym rozrachunku. Jeśli nie jesteś zawodowym sportowcem to nie warto nimi zaprzątać sobie głowy. Natomiast kreatynę warto zacząć suplementować, jeśli ćwiczysz regularnie od roku i masz chwilową stagnację. Doda ona pozytywnego bodźca i podniesie tym samym morale, aby kontynuować swoją sportową przygodę.
Zbuduj swój styl życia
Jak widzisz wszystkie wymienione elementy są ważne. Cały wic w tym, żebyś stworzył taki schemat działania, aby pasował Tobie na tyle, że kontynuowanie go nie burzy Twoich pozostałych elementów życia. Przecież nie samą formą fizyczną człowiek żyje. Są też inne ważne rzeczy w życiu. Warto zachować w tym wszystkim balans. Tego Ci właśnie z całego serca życzę!
